wtorek, 27 stycznia 2015






DLACZEGO MNICH?
[CZĘŚĆ DWUNASTA]

Jak czytamy w Księdze Zachariasza, Pan Zastępów skierował słowo do Proroka Zachariasza: «Powiedz ludowi całego kraju i kapłanom (…) - czy pościliście ze względu na Mnie?» (Za. 7, 5).  
Św. Wincenty Pallotti «pościł» z jedynym pragnieniem: «naśladowania Chrystusa». Nie podejmował postu w innych celach. Pallotti pościł «stale». Jego post był «aktem ciągłym». Post tak, jak wszystkie Jego «akty pokuty», wynikał z najgorętszej i niezmiennej «intencji generalnej» Św. Założyciela, który chciał towarzyszyć Panu przez «Współuczestnictwo» (1 J. 1, 3) i dzielić z Nim Jego: Akty Arcykapłańskie, pragnienia, uczucia, stany, uczynki, prace, trudy, cierpienia i boleści – wszystko, by w ten sposób naśladować Chrystusa Pana całym sobą, tak mocno i z tak bliska, jak to tylko możliwe; w każdym wymiarze życia, czyli bez pomijania żadnego aktu, który dla Odkupienia Ludzkości raczył wykonać Boski Zbawiciel. Ta intencja była «ideałem osobistym» Założyciela. Ten ideał, św. Wincenty Pallotti realizował na wszystkich płaszczyznach własnych zaangażowań: ludzkich, kapłańskich, apostolskich, charytatywnych, ascetycznych, mniszych; indywidualnych i  podejmowanych we wspólnotach. 
Stąd «jedyną intencją postu» Św. Założyciela była miłość, skierowana do Pana, Boskiego Oblubieńca i spełnienie pragnień Jego Boskiego Serca. Pallotti nie podejmowałby w ogóle postu w stanie braku miłości do Pana i bez istnienia tej jedynej, istotnej pobudki, która zaprowadza «stan postu» w człowieczeństwie, to jest bez żywej miłości, wolnej od oziębłości (Ap. 2, 4), szukania siebie, względów ludzkich i obłudy (1 Kor. 13, 4 b i n.; Rz. 12, 9). Pallotti, podobnie jak inni wybrańcy, mający miłosne zrozumienie upodobań Jezusowych – bezzwłocznie odstąpiłby od ofiarowania Panu aktu postu, gdyby Jego miłość do Pana wygasła. Tak samo, z lękiem nie przed czym innym, ale właśnie przed utratą miłości, oświadczyła w pewnym momencie św. Teresa do Dzieciątka Jezus i Najświętszego Oblicza, która świadomie i w sposób zupełnie wolny przyjęła w ostatni Wielki Piątek, poprzedzający Jej «Transitus», przewidziane na Ten Dzień przez ówczesną «Regułę Karmelu Bosego» «trzy dyscypliny», wymierzane podczas recytacji psalmu: «Miserere» - kiedy najzupełniej realnie postrzegała twardą perspektywę i możliwość absolutnej utraty miłości do Jezusa, i to będąc już na szczycie życia mniszego, w stanie choroby terminalnej i postępującego rozpadu ciała, poprzedzających śmierć. Wiara w Boga, miłość do Pana, «łaska postu» – wszystko jest łaską. Sens «łaski» pojmuje się wtedy, gdy predyspozycja, którą posiadamy jako stała i uwewnętrzniona – zostaje z Woli Bożej: trwale lub czasowo odjęta. Brak dyspozycji do aktu, uświadamia zawłaszczenie daru Bożego i kieruje serce ku pokucie, wymierzonej przeciwko rozrośniętej w tym miejscu: pysze.
Pallotti nigdy nie podejmował postu z powodu przerostu wad moralnych, wypływających z próżnego serca ani w celu spełnienia subiektywnych potrzeb: poprawy stanu zdrowia, kondycji fizycznej albo korekcji sylwetki. Post św. Wincentego Pallottiego nie był «dietą odchudzającą».                                                  
«Zachowywać Ewangelię Świętą» i «naśladować Pana naszego Jezusa Chrystusa» było zawsze «fundamentalnym postanowieniem i dążeniem» św. Wincentego Pallottiego. W Swoich prywatnych w zamyśle notatkach duchowych, dzisiaj już powszechnie znanych pod tytułem: «Postanowienia i dążenia» («Propositi e aspirazioni») - Pallotti oświadcza, że chce naśladować Chrystusa Pana i to «z jak najmniejszej oddali» (zob. op. cit., s. 7). Był przejęty bólem Pana, że «niewielu jest takich, którzy stale i rzeczywiście starają się Go naśladować, ponieważ niewielu o tym myśli» („Św. Wincenty Pallotti. Wybór pism, t. II, s. 286). Niewielu myśli o naśladowaniu Chrystusa. Niewielu myśli o  Bogu-Człowieku, o Jednorodzonym Synu Ojca. Jego Miłość nie jest kochana. Jego Miłość jest nierozpoznawana, jest niepoznana, jest odrzucana, za nic miana, wzgardzona, wyśmiewana, wyszydzana, sprzedawana, na bok odkładana, nieważna, wręcz nawet przeklinana. Tej Miłości jawnie się bluźni. 
Na czym opiera się «naśladowanie Chrystusa»sequela di Cristo»)? Podstawą «naśladowania Chrystusa» jest Ewangelia Święta. Ten, kto Ją doskonale zachowa, wypełni pragnienie Samego Pana. Św. Wincenty Pallotti poleca: «Mniej zaufania do siebie i więcej zawierzenia Bogu, więcej głodu i pragnienia doskonałości. Módlmy się, byśmy mogli osiągnąć ducha Bożych pragnień» (św. W. Pallotti «List» Nr 279 do Przewielebnego Brata Jakuba z Camaldoli).
Co jest «istotą naśladowania»? «We wszystkich naszych działaniach winniśmy mieć przed oczyma nasz wzór i regułę: naszego Pana Jezusa Chrystusa. Winniśmy dostosowywać się do Niego zarówno wewnętrznie, jak i zewnętrznie przez całe życie. Pokładając nadzieję w łasce, obficie wylanej na nas z nieskończoną miłością przez naszego Pana Jezusa Chrystusa, powinniśmy wszelkie działanie podejmować z wielką pilnością, uwagą, zapałem i pokorą. Ten, kto wierzy w Jezusa Chrystusa i stara się Go naśladować z pokorną ufnością, przekona się, że zniweczy On wszelkie jego wady i niedoskonałości. Jezus Chrystus przychodzi do takiego człowieka i działa w nim, prowadzi w nim Swoje życie. Tak żyje w nim i objawia mu zasługi swych własnych świętych dzieł. I tak potwierdza się to, co powiedział Sam Jezus Chrystus: «Kto we mnie wierzy, będzie także dokonywał tych dzieł, których Ja dokonuję, owszem i większe od nich uczyni» (J. 14, 12). Jest to prawdą, ponieważ sam Jezus Chrystus dokonuje tego w nas. Dlatego Paweł Apostoł powiedział o sobie: «Teraz zaś już nie ja żyję, lecz żyje we mnie Chrystus» (Ga. 2, 20) («S. V. Pallotti. Opere Complete, Rzym 1966, t. II, s. 37» ­ ­- właśnie taką «rację życia» – «życia, poświęconego wyłącznie i jedynie naśladowaniu Chrystusa» głosi Pallotti jako Swoją «Regułę życia».
Nic więcej nie było dla Pallottiego istotne, o ile tylko to największe zadanie zostanie w człowieku rzeczywiście i jak najdoskonalej spełnione. Zabiegał zatem nieustannie o «rzeczywiste naśladowanie Chrystusa Pana we wszystkim», aby z całych sił i na ile to tylko możliwe - we wszystkim - upodobnić się do Pana, ażeby rzeczywiście odbić w sobie «Prawdziwe Podobieństwo» do Pana naszego Jezusa Chrystusa. Wszystko cokolwiek św. Wincenty robił, co podejmował, to od czego się powstrzymywał, to czego nigdy nie czynił, a o co na drodze naśladowania Chrystusa nieustannie i żywo zabiegał, miało tylko jeden cel, tj. przez Miłość i Miłosierdzie Nieskończone Boga Samego dostąpić łaski: ZJEDNOCZENIA PRZEMIENIAJĄCEGO. To jest: STAĆ SIĘ JEDNO Z TRÓJJEDYNYM BOGIEM: Z OJCEM PRZEDWIECZNYM, Z SYNEM JEGO JEDNORODZONYM, PANEM naszym JEZUSEM CHRYSTUSEM I Z DUCHEM ŚWIĘTYM (J. 17). Aby to «Prawdziwie Podobieństwo» do Chrystusa Pana jako Jedynego Pośrednika między Bogiem Ojcem a ludźmi dokonało się, św. Wincenty postanawiał: «chcę czynić to wszystko, co czynił Zbawiciel» 
Pallotti wstrząśnięty fundamentalną potrzebą naśladowania i odkrytym w sobie brakiem dyspozycji do naśladowania Chrystusa, woła do Pana o potrzebie całkowitego unicestwienia własnego, grzesznego „ja”, niezdolnego samo przez się do naśladowania Jednorodzonego Syna Ojca Przedwiecznego w czymkolwiek:
«Destrue me et pone Te!» , to znaczy: 
«Zniszcz mnie i (w to miejsce) postaw Siebie!» («Propositi e aspirazioni», s. 9).
Post, «niczym siekiera do pnia przyłożona» (Mt. 3, 10), staje się z tego powodu «przedprożem łaski», która pochodząc od Zbawiciela, uzdalnia grzesznika do wkraczania w ślady Pana Jezusa Chrystusa: «Mistrza Postu».
Pewnego dnia św. Wincenty Pallotti doznał olśnienia. Pan odkrył przed Nim tajemnicę istoty Swojego Postu. Podczas tego pamiętnego «Lectio» O POŚCIE PANA św. Wincenty zanotował ściśle: «A Jezus pełen Ducha Świętego, wrócił znad Jordanu i był zawiedziony na pustynię przez Ducha, i był przez dni czterdzieści kuszony przez szatana. I nie jadł nic w one dni. A gdy one się skończyły, łaknął». (Łk. 4, 1-2; por. Tytuł XVII Reguła Pallottiego (Kopia Lambruschiniego), w tłum. śp. ks. prof. Franciszka Bogdana S.A.C., Dział II Pisma, dotyczące zasad życia Stowarzyszenia (Reguły, Konstytucje, Ceremoniał), Wybór Pism. Św. Wincenty Pallotti, t. II, s. 161). 
Słowa: «nie jadł nic w one dni» Pallotti zaznaczył, błagając Pana o to, żeby «płomienna i słodka moc miłości Jego raczyła rozpalić głębinę jego serca i odwrócić je od wszystkich rzeczy doczesnych, ku poznaniu Swego Słowa, by w nim Ciałem się stało i aby z miłości ku Panu umierał, jako Pan raczył umrzeć z miłości do niego». Pan udzielił Mu tej łaski. W medytacji dwudziestej ósmej (XXVIII), zawartej w dziełku «Bóg, Miłość Nieskończona», Pallotti to „lume” odnotował:
«Oświecony wiarą świętą winienem pamiętać, że Pan nasz Jezus Chrystus, uniżywszy się nieskończenie przez przyjęcie chrztu pokuty, chciał nadto usunąć się na pustynię. Tam to, przez czterdzieści dni i czterdzieści nocy przebywał na modlitwie i pościł bardzo surowo, nie przyjmując żadnego pokarmu ni napoju, skazując się na znoszenie całej tej męki» (zob. św. Wincenty Pallotti, Bóg, Miłość Niekończona, Ząbki, rok 1996, s. 84).
Pulsują tu Księgi Starego Testamentu, spójnie rezonują z tą medytowaną przez św. Wincentego Pallottiego Ewangelią według Św. Łukasza, w czym rozświetla się Słowo: «post» (hebr. som) na wielu płaszczyznach. Słowo, przygotowując lud, zapowiada Pański Post.
Podstawowy sens Słowa: «post», oznacza: «nie przyjmowanie żadnego pokarmu ani napoju przez ludzi i zwierzęta». W takim, szczytowym stanie «postu totalnego», podjętego przez Pana Jezusa Chrystusa na pustyni, intencją wobec Boga Ojca Przedwiecznego jest «przebłaganie» i «ekspiacja». Istotą aktu Pana Jezusa Chrystusa jest «Synowskie oddanie Chwały Ojcu Przedwiecznemu», objawiające się w «zwycięskiej walce ze złym duchem». «Nieskończoności Chwały Boga» odpowiada «totalny wymiar aktu postu», bez jakichkolwiek umniejszeń, bez ustępstw, bez złagodzeń, bez dyskusji z racjami piekła. Owocem Postu Chrystusa Pana jest «rewelacja Pełni Chwały Ojca Przedwiecznego», niepoznawalna bez Bóstwa i Człowieczeństwa Drugiej Osoby Trójcy Przenajświętszej.
  «Stan postu», jako owoc uprzedzającej «łaski postu» wystąpił m.in. u Patriarchy Mojżesza, kiedy Ten zobaczył, że grzechy ludu ranią, znieważając miłość Boga, rzekł: «I leżałem przed Panem, jak za pierwszym razem, przez czterdzieści dni i czterdzieści nocy nie jedząc chleba, nie pijąc wody za cały ten grzech, któregoście się dopuścili, czyniąc to, co jest złe w oczach Pana, i pobudzając Go do gniewu» (Pwt. 9, 18). 
«Mieszkańcy Niniwy» upomniani przez Proroka Jonasza, skruszeni i cierpiący z powodu swoich grzechów przeciw Panu, «uwierzyli Bogu, ogłosili post […] ludzie i zwierzęta, bydło i trzoda niech nic nie jedzą, niech się nie pasą  i wody nie piją» (Jon. 3, 5-7). Przy okazji przypomnijmy, że ten «Post Niniwitów jest praktykowany raz do roku w Kościele koptyjskim jako akt pokuty i nawrócenia do Boga».  
Z kolei Prorok Daniel mówiąc: «czyniłem pokutę», zaraz tłumaczy na czym to polegało: «nie jadłem wybornych potraw, nie brałem do ust ani mięsa, ani wina» (Dn. 10, 2-3).          
W tradycji hebrajskiej Starego Testamentu istniało więc «powstrzymywanie się przez trzy (3) dni od przyjmowania pokarmu i napoju», jak mieszkańcy Niniwy albo «przez trzy (3) tygodnie od sycenia się wybornymi potrawami», jak Daniel, albo praktykowanie innej formy umartwienia za pomocą postu «każdego dnia», jak miało to miejsce w wypadku Judyty (Jdt. 8, 6), która «pościła przez wszystkie dni swego wdowieństwa, oprócz wigilii przed szabatami i samych szabatów, przededni nowiu, i podczas nowiu oraz oprócz uroczystości, i radosnych świąt domu izraelskiego», a także prorokini Anny (Łk. 2, 37). 
Post, jak mówi św. Ambroży – to:  «humilitas mentis» (pokora umysłu) («De Elia et ieiunio», VIII, [22]): «fizyczne powstrzymywanie się od jedzenia rodzące uczucie głodu, bólu i zmęczenia»; «kto jednak spożywa wyborne pokarmy, nie może mieć pokornego ducha i skruszonego serca. Zaiste modlitwa bez postu jest słaba i niedostateczna. Kto mając jakąś potrzebę, chce się modlić, niechaj wspiera się postem w swej modlitwie».
Św.  Bazyli powiada: «Skrucha bez postu daremna jest» («De ieiunio sermo», I, III).
Św. Wincenty Pallotti w wyjątkowy sposób zabiegał o «pokorę umysłu» w każdym poruszeniu wewnętrznym i najmniejszym nawet akcie, materializującym się na zewnątrz – od dzieciństwa aż do śmierci. Przez post składał Bogu Żywemu «ofiarę z siebie za wszystkich» («Ofiarowan jest, bo Sam chciał» (Iz. 53, 7)), dla unicestwienia grzechu, dla zadośćuczynienia i wynagrodzenia Bogu niegodziwości wszelkiego grzechu, popełnionego przez wszystkich nieszczęśliwych grzeszników, aby Ich pojednać z Bogiem.  Św. Założyciel rozumiał «post święty»  w sensie najbliższym formie św. Ambrożego, który twierdził, że post jest «Sacrificium Reconciliationis» (Ofiarą Pojednania) («De Elia et ieiunio», IX, [31]), przy czym zasadniczym celem Św. Założyciela jest spełnienie pragnienia Boskiego Serca Jezusa Najwyższego Kapłana: «aby wszyscy stanowili jedno, jak Ty, Ojcze, we Mnie, a Ja w Tobie, aby i oni stanowili w Nas jedno» (J. 17, 21).  
O «święty post» Ks. Wincenty Pallotti troszczył się, jak żołnierz o dobrze oczyszczoną broń, przygotowaną przed atakiem wroga; podejmował w tej sprawie szereg postanowień, które od początku odnosił wprost do formy życia Wspólnoty Kapłanów i Braci, co zresztą bardzo konsekwentnie zapisał w «Regule» jako powinności szczegółowe:                                    
«[342] z największą dokładnością przestrzegać będą […] postów Kościoła Świętego.
Nie skorzystają nigdy na użytek wspólnoty z łagodnych zdań teologów;
a czynić to będą nie dla osądzania różnych ich opinii, ale przynajmniej z motywu pokuty, dla naśladowania postu Pana naszego Jezusa Chrystusa, dla budowania wiernych oraz dla większej skuteczności w głoszeniu ludowi pokuty.  
[343] W dni postne, prócz zupy, nie będzie nigdy trzech dań. Na wieczorny posiłek w dni postne Kościoła poda się około cztery uncje chleba [tu: rzymska uncja waży ok. 28 gramów], porcję owoców albo zamiast nich skromną porcję pokarmu ściśle postnego, zgodnie ze zwyczajem wspólnot ściślejszej obserwancji, albo owoce suszone; w każdym jednak wypadku tylko jedną z tych rzeczy.                                
[344] Zachęca się do zachowywania postów Kościoła także te osoby, które nie ukończyły jeszcze dwudziestego pierwszego roku życia. 
Nie będą korzystać w dni postne z dyspens publicznych, udzielanych co do jakości pokarmów.  
[345] Prócz postów Kościoła będą przestrzegać postu we wszystkie wigilie głównych świąt obowiązujących Najśw. Dziewicy [tj.: Niepokalanego Poczęcia, Narodzenia, Oczyszczenia i Wniebowzięcia N.M.P.], w wigilie każdego Apostoła, świętego patrona miejscowości, we wszystkie piątki w ciągu roku; w każdą zaś środę wstrzymają się od mięsa i rosołu na cześć Najśw. Dziewicy Karmelitańskiej.» 
Dozwala na dokonanie złagodzenia:
«[346] co do postów przepisanych Regułą, […] wyjąwszy piątki, może czasem, ale nie za często, i to przy jednym tylko posiłku, pozwolić na użycie nabiału lub tłuszczu. Przy posiłku wieczornym, w dni postu nakazanego Regułą, a nie prawem Kościoła, porcja chleba może przekraczać nieco cztery uncje».    
W razach koniecznych, przebywającym poza klauzurą świętego ustronia i w podróży, Pallotti dopuszcza, aby jak zaznacza w numerze [347], że te osoby «nie są obowiązane do abstynencji i postów, przepisanych Regułą. Gdyby pobyt poza ustroniem nazbyt się przeciągał, zachęca się» je, «by dla nieosłabiania ducha pod tym względem były zachowywane w jakiś sposób, a jeżeli będą» chciały «mogą to czynić z błogosławieństwem Pana naszego Jezusa Chrystusa». Jednakże w takich okolicznościach mogą zawsze spożywać jakikolwiek ofiarowany im pokarm, szanując przy tym polecenie, jakie Pan nasz Jezus Chrystus dał swoim Apostołom, mówiąc Im: „Manducate quae apponuntur vobis” [„Jedzcie, co położą przed wami” (Łk. 10, 8)]. Ale gdy to ma miejsce, przypominajmy sobie, że przez umiarkowanie powinniśmy budować naszych bliźnich, tak zaś zachowamy inne jeszcze przykazanie: „et curate infirmos” [„I uzdrawiajcie chorych” (Łk. 10, 9)], przez co należy rozumieć nie tylko chorych cieleśnie, ale także chorych na duchu.  
[348] Kto poza postami, przewidzianymi przez Kościół lub przez Regułę, chciałby uprawiać jeszcze inne posty czy abstynencje, ma poprosić ojca duchownego o pozwolenie na to; ten jednak nie będzie skłonny do udzielania go» [por. op. cit. św. Wincenty Pallotti. Wybór Pism, Roz. 2 «O postach i umartwieniach cielesnych» t. II, ss. 163-164] ze względu na to, by osoby, proszące o pozwolenia na to, mogły zachować konieczne siły do zachowania formy życia według Reguły, przyjętej w świętym ustroniu». 
Za łaską Bożą i niebiańskim przyzwoleniem Św. Założyciela podejmiemy omówienie szczegółów postu, praktykowanego przez św. Wincentego Pallottiego, w dalszej części opracowania. Chcemy nie uronić ani krzty  pokarmu, który jest w stanie wyżywić ducha łaknących.                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                    
Osculum pacis








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.