środa, 18 września 2013

AUDI FILIA:

 

POSŁUCHAJ, CÓRKO

 

[CZĘŚĆ SIÓDMA]

 

Skąd pochodzi Słowo? Kto mówi:

„Posłuchaj, córko, spójrz i nakłoń ucha, zapomnij o swym ludzie, o domu twego ojca!” [Ps. 45 (44)]                                                                      

Audi filia, et vide, et inclina aurem tuam: et obliviscere populum tuum, et domum patris tui.” [Ps. 44(45)]?

Spotkanie wymaga przygotowania. Wymaga świadomości, z Kim ma być spotkaniem. Jeśli nie wiemy, stoimy jakby w próżni.

Stawia pytanie: KOGO SZUKACIE (J. 18,4; 18,7)?

              

              „W miarę, jak zgłębiamy tajemnicę Bożego Ojcostwa, budzi się i rozwija nasza cześć ku Bogu Ojcu. Cześć Boga Ojca okazuje się warunkiem uczczenia Boga. Bez uczczenia Boga Ojca nie ma prawdziwego, a tym bardziej pełnego uczczenia Boga naszego, Boga naszej wiary. 

               Tego kultu uczył i ten kult zapowiadał Jezus. Jezus ten kult praktykował i domagał się, aby Jego Ojca czcili Jego uczniowie. Traktował ten kult jako warunek spełnienia Swojej powinności wobec Boga, kiedy podkreślał, że nadchodzi godzina, a nawet już nadeszła, że prawdziwi czciciele będą oddawać część Ojcu w Duchu i prawdzie, i że Ojciec takich szuka czcicieli. Jest to zapisane w Ewangelii Św. Jana w roz. 4, w wierszu 23 (J. 4,23).  

 


              Ten kult Boga Ojca różni chrześcijaństwo od innych religii. Nie tylko od religii naturalnych, ale także od takich religii, jak: judaizm czy islam. Żadna inna religia nie głosi kultu Boga, który jest Ojcem. Chrześcijaństwo nie głosi, że Bóg jest samotnikiem, ale że ma Syna, a więc jest Ojcem, który rodzi i który kocha miłością ojcowską. Do Swego Syna mówi od wieków: „Tyś moim Synem, Jam Cię dziś zrodził” (Ps. 2,7; Hbr. 1,5) - nie od jakiegoś czasu, ale od wieków Bóg jest Ojcem. Do natury Boga należy być Ojcem. Takiego Boga czci chrześcijaństwo. Świat takiego Boga nie zna. Inne religie takiego Boga nie znają. Dlatego jesteśmy w tej uprzywilejowanej sytuacji, że w chrześcijaństwie mamy prawdziwy kult Boga. W chrześcijaństwie nazywamy Go po Imieniu. Święcimy Jego Imię. Spełnia się życzenie, zawarte w Modlitwie Pańskiej. Bo tylko Jezus zna Ojca w niebie i tylko Ci, którzy w Niego wierzą, zdolni są uczcić Boga jako Ojca. Bóg Ojciec Wszechmogący zasługuje na naszą najwyższą cześć.

 

 

Życie nasze powinno być poszukiwaniem form uczczenia Boga Ojca. Może tych form mamy jeszcze za mało.

               Kult Boga w chrześcijaństwie ma charakter patrocentryczny, powiedzielibyśmy: jest oddawany Ojcu przez Syna w Duchu Świętym: ad Patrem per Fiulium in Spiritu Sancto.

 

 

Jezus na różny sposób nie tylko uczył o Ojcu, ale pokazywał Ojca w niebie. Ale też uczył nas, jak okazać Ojcu cześć, która Mu się należy.   

               Założyciel Ojców Werbistów, błogosławiony Arnold Janssen[1]

 

 

napisał osobną regułę pt.: „O uwielbieniu Ojca Niebieskiego”.       

            Jak uwielbić Ojca w niebie? - oto pytanie. 

            I myślę, że temu poświęcimy praktycznie tę drugą część naszych rekolekcyjnych rozważań. Uczcić Boga Ojca można w różny sposób: modlitwą, Słowem, które Go czci, czynem, nawet naśladowaniem.

           Jedną z głównych form uczczenia Boga Ojca, jest modlitwa do Boga Ojca.

 


         „Konstytucja dogmatyczna o Kościele” mówi, że to jest główna forma uczczenia Boga Ojca w punkcie czterdziestym dziewiątym (49). Nie można uczcić godnie Boga Ojca i nie modlić się do Niego, na przykład odmawiać różne inne modlitwy z pominięciem modlitwy do Boga Ojca.

 

                                                                                                 

                  Uświadamia sobie to Kościół już od pierwszej chwili swojego istnienia.

                  Już Synod w Hipponie, w Kartaginie, ustalają że modlitwy odprawiane przy ołtarzu, mają być zawsze zanoszone do Boga Ojca i w Rzymskim Mszale tylko dwadzieścia siedem (27) modlitw, kierowanych jest do Syna, ale wszystkie prawie pochodzą z czasów po XIII w.. W początkowych tekstach mamy prawie wyłącznie modlitwy, kierowane do Boga Ojca. 

                  Jedną z podstawowych modlitw, kierowanych do Boga Ojca jest modlitwa uwielbienia, w której sławimy Boga Ojca za jego Dobroć, błogosławimy Jego Wszechmoc, Jego Sprawiedliwość i wielką tajemnicę Jego Miłości, Ojcowskiej Miłości.



                      Sam Jezus, w Swoich osobistych modlitwach uwielbia Mądrość Swego Ojca, chwali Ojca za to, że  daje w Niej udział ludziom prostym, pokornym, a nie tym przemądrzałym i pysznym.

 

 

Wysławiam Cię Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a  objawiłeś je maluczkim” (Mt.11,25). Przed nimi, którzy mają mądrość i roztropność ta Boża wiedza jest zakryta. Wskazuje jednocześnie, abyśmy tę modlitwę praktykowali, abyśmy w Niej sobie podobali, abyśmy nie szukali mądrości ludzkiej, która służy tylko przeważnie ludzkiej próżności. Właśnie ta modlitwa uwielbienia rozwija w nas dziecięctwo Boże, rodzi w nas entuzjazm, radość, radość dziecka,

 

które cieszy się swoim Ojcem, że ma takiego Ojca. Ogromne znaczenie posiada ta modlitwa uwielbienia, w której o nic nie prosimy, za nic nie dziękujemy, za nic nie przepraszamy, po prostu zachwycamy się Swoim Ojcem.  

           To co u Św. Wincentego Pallottiego, jest w tym wspaniałym hymnie, który śpiewamy, który już ma swoją melodię: „Zachwyca mnie mój Bóg”, o nas świadczy. Ona świadczy o naszej dojrzałości duchowej.



           Z tą modlitwą wiąże się ściśle modlitwa dziękczynienia: „Ojcze, dziękuję Ci, żeś Mnie wysłuchał, ja wiedziałem, że Mnie zawsze wysłuchujesz” (J. 11,41). Tę modlitwę w szczególny sposób upodobał sobie św. Wincenty Pallotti bardzo zaniedbywana wśród chrześcijan. Opowiadanie o tych dziesięciu uzdrowionych trędowatych, z który jeden tylko przyszedł, aby podziękować,


 

świadczy że jakieś 10% jest w nas dziękczynienia za dary, które otrzymujemy od Boga. Modlitwa dziękczynienia rodzi potrzebę odwdzięczenia się, posuwającą się aż do oddania siebie.  Ojcze” - tak modlił się Jezus w Ostatniej Godzinie Swego ziemskiego życia - „Ojcze, w Twoje ręce powierzam ducha mojego” (Łk. 23, 46). Powierzenie się Ojcu, bez reszty, Syna Bożego, który jest naszym wzorem. Jakże ta modlitwa jakąś cząstką zasadniczo naszych modlitw. 

              Z modlitwą zaś oddania wiąże się ściśle modlitwa prośby, przede wszystkim być z Bogiem, aby otrzymać to, co pomaga nam żyć w łączności z Bogiem. Prośby mogą dotyczyć różnych spraw, ale w ujęciu modlitwy, w profilu Jego modlitwy: one, dotyczą przede wszystkim spełniania się Woli Ojca: „Bądź Wola Twoja” (Łk. 6,9) (nie moja, ale Twoja). Są prośbami oczywiście takimi ludzkimi, niespełnionymi.


 

 Zauważcie: „jeśli to możliwe, oddal ode Mnie ten kielich”(Łk. 22,42), ile ludzkiej zwyczajnej prośby jest w tym błaganiu Syna Bożego. Mogą one dotyczyć tych, za których się modlimy. A więc mają charakter wstawienniczy. Jezus modli się za: przyjaciół Swoich, za Piotra, modli się za Swoich uczniów, Apostołów: „zachowaj Ich” (J. 17,11) w miłości - prosi Ojca. Prosi także za wrogów: „przebacz im” (Łk. 23,34).


 

             Kto z  nas zdolny jest tak się modlić, za tych którzy nam przykrość sprawiają albo wyrządzają niesprawiedliwość: „przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią” (Łk. 23,34). Tak modli się Syn Boży do Ojca. Nie mówi: „przebaczam im”, ale:  przebacz im;” „przebacz”; „Ojcze, przebaczenia!”, o którym mówiliśmy, którego tajemnicę tę właśnie rozważaliśmy przed południem. Jezus nie tylko praktykuje, ale także uczy nas modlitwy do Ojca.”       

               [Wykorzystano w tym miejscu fragment archiwalnej konferencji, wygłoszonej przez śp. ks. dra Romana Foryckiego SAC podczas Rekolekcji Świętych w Roku Boga Ojca (1999 r.) w Collegium Marianum w Wadowicach.]. 

 

Osculum pacis

 

 



[1] Św. Arnold Janssen. Kanonizacji dokonał bł. Ojciec Święty Jan Paweł II dn. 5 października 2003 r., a więc w chwili wygłaszania niniejszej konferencji Patron ten był błogosławionym.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.