piątek, 27 września 2013

AUDI FILIA:

 

POSŁUCHAJ, CÓRKO
[CZĘŚĆ PIĘTNASTA]

Skąd pochodzi Słowo? Kto mówi:
Posłuchaj, córko, spójrz i nakłoń ucha, zapomnij o swym ludzie, o domu twego ojca! [Ps. 45 (44)]                                                                     
Audi filia, et vide, et inclina aurem tuam: et obliviscere populum tuum, et domum patris tui. [Ps. 44(45)? 
Spotkanie wymaga przygotowania. Wymaga świadomości, z Kim ma być spotkaniem. Jeśli nie wiemy, stoimy jakby w próżni.
Stawia pytanie: KOGO SZUKACIE (J. 18,4; 18,7)?
            „Tutaj, dzisiaj, w tej kaplicy zgromadzone są wspólnoty apostolskie, których jednym z głównych celów jest OCZYŚCIĆ ŚWIAT Z GRZECHU. Tak to trzeba też sobie powiedzieć. PRZYSPOSOBIĆ CHRYSTUSOWI OBLUBIENICĘ ŚWIĘTĄ I CZYSTĄ.





         Ale nad tym pracując i mówiąc innym o tej potrzebie, sami musimy być czyści. Sami musimy walczyć z brudem naszym duchowym, z grzechem. A my po prostu jesteśmy grzeszni. Jesteśmy, jak to kiedyś określił prorok Izajasz (Iz. 64,5), jak szmata zbrudzona, której nie odda żadne tłumaczenie.
           To co po wiekach powtórzył w swoisty i bardzo mocny sposób Św. Jan (1 J. 1,8),  kto by mówił, że nie ma grzechu, ten jest kłamcą, po prostu kłamcą
          Nie są całkowicie czyste nasze intencje, kiedy nie szukamy przede wszystkim Królestwa Bożego. Nie są czyste nasze słowa, kiedy brak im szczerości. Nie są czyste nasze czyny, kiedy brak im bezinteresowności. Nie są czyste nasze ofiary, kiedy brak im wytrwania i cierpliwości. Nie jest czystą nasza miłość, kiedy dochodzi w niej do głosu egoizm. Nie jest wtedy po prostu czysta nasza dusza i ciało, które służy tej nieczystej miłości, także staje się nieczyste. 
          I dlatego nie widzimy Boga, bo jesteśmy zaprószeni. Nie widzimy Go w świecie. Nie widzimy w człowieku. Mamy trudności z modlitwą.   
          Człowiek czasem nie zdaje sobie sprawy, z grzechu, który jest w nim. Dopiero, gdy ten grzech zauważa u drugiego, poznaje jego zło. Przykładem tego jest Dawid, kiedy Natan mówi Mu o człowieku, który mając wielkie bogactwa, zabiera ubogiemu jedyną owieczkę, wtedy On wydaje uniesiony gniewem surowy wyrok na tego człowieka: Jak on tak mógł!  A Natan odpowiada spokojnie na pytanie Dawida: Kto jest tym człowiekiem? To ty, jesteś tym człowiekiem.
Gdy mówimy o grzesznikach, nie rozglądajmy się poza siebie. M y  jesteśmy grzeszni. Aby zwalczyć swój grzech, trzeba ten grzech zobaczyć. Trzeba ten grzech objąć żalem serdecznym, przeproszeniem.        
Rekolekcje to jest czas, w którym mamy również na tle Boga Wielkiego i Świętego zobaczyć swój grzech. I w świetle naszego grzechu, zauważcie to, co ja mówiłem, że „tym, którzy Boga miłują, wszystko pomaga ku dobremu” – w interpretacji Św. Augustynanawet grzechten grzech pozwala nam na nowo zobaczyć pewną właściwość Boga Ojca, niesamowitą, który mówi do nas dzisiaj mocno słowami proroka Izajasza: „choćby wasze grzechy były jak szkarłat, jak śnieg wybieleją” (Iz. 1, 18 b).Gdy Pan obmyje brud Córy Syjońskiej i krew rozlaną oczyści w Jeruzalem” (Iz. 4,4). 

                                                   
Stajemy dzisiaj przed Bogiem Ojcem, który nam przebacza, który otwiera Swoje ramiona, który wypatruje każdego i każdą z nas, który oczekuje naszego powrotu - po to, aby nam przebaczyć, po prostu. Jeżeli można mówić o jakiejś niecierpliwości Boga, to chyba o tej, że nie może się doczekać tej chwili, kiedy się zjawimy. To jest Jego największa radość. Zresztą jest dużo przypowieści, na ten temat, które o tym mówią.  
Przebaczenie, którego udziela nam Bóg, to nie tylko jakieś umówienie się, że to, co było nie istnieje …. powiedzmy... - tak, jak czasem między ludźmi -  no nie było, nie będziemy o tym wspominać, ale FAKTYCZNIE ZŁO, KTÓRE BYŁO - NIE ISTNIEJE W OCZACH BOGA. ON, który powołuje z nicości do istnienia ON TEŻ UNICESTWIA. ON UNICESTWIA NASZ GRZECH. TO NIE JEST JAKIEŚ PRZYKRYCIE, NIEWIDZENIE ZŁA, jak to interpretują nasi Bracia w chrześcijaństwie po stronie protestantyzmu; jakieś „przymrużenie oka”: „no nie jest - ale ja tego nie widzę…”. TO JEST RZECZYWISTE ANULOWANIE NASZYCH GRZECHÓW. Na tym polega wyjątkowość Bożego Przebaczenia. Ta jakaś amnezja. Wyrok całkowicie ułaskawiający.    
Przebaczenie Boże to jest PRAWDZIWE OCZYSZCZENIE Z GRZECHU, JAKIEGO ŻADEN CZŁOWIEK DOKONAĆ NIE MOŻE. Tak wołali do Jezusa nieczyści: „Panie, jeśli chcesz możesz mnie oczyścić” (Mt. 8,2). Trędowaci na ciele i na duchu szli nie po to, by Go zarazić, ale by On ich oczyścił.



Jezus oczyszczał: „Chcę, bądź oczyszczony”. (Mt. 8,3). Mówił jako Ten, Posłany przez Ojca, oczyszczał z tego z czego człowiek oczyścić nie może, chyba że otrzymał od Niego takie uprawnienie. Przebaczenie jest nałożeniem na człowieka nowej szaty, jak to widzimy w przypowieści o Synu Marnotrawnym.
Przynieście szybko najlepszą suknię, ubierzcie go, dajcie mu pierścień na rękę, sandały na nogi” (Łk. 15,22).



To nie jest tylko obmycie z brudu. Tam, gdzie był grzech, tam jest Łaska, ale jeszcze obfitsza Łaska niż była przedtem. PRZEDZIWNA ZAMIANA. Gdzie była nieczystość - jest czystość. Grzesznik przemienia się w świętego. Syn Marnotrawny - w Syna Bożego. Gdzie był smutek - tam jest radość. Tak, jak Bóg, nikt nie umie przebaczać. Bóg Ojciec to Bóg Wielkiego Przebaczenia. 


Bóg przebaczając, zwróćmy na to uwagę, nie daje człowiekowi odczuć, że mu wyświadcza łaskę, jak to czynią zwykle ludzie z poczuciem wyższości: „no tak, ci przebaczam”.  Często człowiek po czasie reflektuje się, że taką otrzymał Łaskę. Wielu wręcz uważa, że to oni raczej wyświadczają Bogu łaskę, gdy się modlą, gdy idą do Spowiedzi, gdy chodzą na Mszę Świętą…: „no tak, coś tam dla Pana Boga zrobię”. Jakby Pan Bóg  niesamowicie tego potrzebował. Takie poczucie u człowieka jest.  
Pan Bóg jest niesamowicie dyskretny w Swoim przebaczeniu. I gdy przebacza - i to jest drugi moment charakterystyczny dla Bożego Przebaczenia - którego szukać z lampą (!) wśród ludzi - to PRZEBACZENIE NIEODWOŁALNE. Tego, co przebaczył - to dla wszystkich skrupulatów, dla tych, którzy mają wątpliwości, trzeba to mocno zaakcentować – tego, co przebaczył - nigdy nie wypomni. U ludzi to bywa różnie. Czasem po latach umieją wypomnieć, niby to, co tam kiedyś wybaczyli. Ludzkiego przebaczenia nigdy nie jesteśmy pewni. Tak, jak Bóg przebacza – NIKT tak nie przebacza. 
Bóg – i to jest trzeci punkt charakterystyczny dla Jego Przebaczenia – kiedy przebacza, przebacza, bo kocha, bo chce wszystko dać, bo chce nas uczynić ludźmi, istotami wspaniałymi, a ludzkie przebaczenie czasem bywa ukrytą formą okrucieństwa. Motywy tego przebaczenia są różne. Czasem po prostu, „no żebym ja jakoś wyszedł, bo jak ja nie przebaczę to jak to będzie to i Pan Bóg mi nie przebaczy”. 
PAN BÓG, GDY PRZEBACZA NIE MYŚLI O SOBIE. OJCIEC NIE MYŚLI O SOBIE. MYŚLI O SWOIM DZIECKU. PRZEBACZA DYSKRETNIE. BEZ OSTENTACJI. My też nie lubimy darów ostentacyjnych. PRZEBACZA RADOŚNIE. CIESZY SIĘ, że może przebaczyć. Cieszy się bardziej, aniżeli się smuci, z tego żeśmy popełnili grzech. 
Pokazuje to między innymi św. Klemens Aleksandryjski w dziełku: „Czy człowiek bogaty może być zbawiony?”  Jest takie dziełko, które On napisał. Opowiada tam między innymi o św. Janie Apostole, jak to po powrocie z Wyspy Patmos, dokąd został wygnany, udał się do pobliskich ludów, by wśród nich zakładać Kościół. W jednej z gmin poznał św. Jan młodego człowieka, którego potem powierzył szczególnej trosce tamtejszego miejscowego biskupa. Biskup wziął go do siebie, wychowywał, ochrzcił, potem zostawił go jakby sobie, przekonany, że Chrzest no już był ukoronowaniem wszystkiego. Ten młody człowiek tymczasem szybko uczy się życia takiego wolnego, hulaszczego, wchodzi na drogę rozboju, nawet zbrodni, z czasem nawet organizuje własną bandę i staje na jej czele. I zdarzyło się, że św. Jan przybywa do tego miasta, po załatwieniu różnych spraw, prosi biskupa o depozyt, który mu powierzył. Biskup początkowo nie domyśla sie o co chodzi. Z przykrością wyznaje no niestety co się z nim stało, że wszedł „na złe drogi”.  I wtedy Św. Jan co robi: bez słowa! Reaguje natychmiast. Każe przygotować konia i przewodnika, który by go zaprowadził na to miejsce, gdzie on może być. Gdy przybywa na miejsce, zatrzymuje go straż rozbójników. Jan każe się prowadzić do wodza, a ten, gdy go poznaje, zaczyna uciekać. Jan, jakby zapomniał o swoim wieku. Puszcza się zanim w pościg! Przedziwna historia, ku zdumieniu wszystkich tych rozbójników - pisze Klemens, że zapomniawszy o swoim wieku, goni go, wołając: „Pan Ci przebaczył!” To słowo go zatrzymało.



Wiemy jaki jest finał tej historii. BÓG CHCE PRZEBACZYĆ.


TAK GONI CZŁOWIEKA, JAK JAN”.                               

[Wykorzystano w tym miejscu fragment archiwalnej konferencji, wygłoszonej przez śp. ks. dra Romana Foryckiego SAC podczas Nabożeństwa Pokutnego w toku Rekolekcji Świętych w Roku Boga Ojca (1999 r.) w Collegium Marianum w Wadowicach.]. 

† Osculum pacis
   


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.